Zwierzęta domowe bardzo często określane są mianem najlepszych przyjaciół i jest to stwierdzenie jak najbardziej prawdziwe. Są bowiem z nami niezależnie od okoliczności, a swoją miłością, przywiązaniem oraz wiernością zawstydziłyby niejedną osobę. Ich śmierć jest dla nas niezwykle bolesną chwilą, na którą bardzo trudno jest się przygotować. Powstałej pustki nie da się wypełnić ot tak, a mijający czas, który ma według przysłowia leczyć rany, w ogóle nie pomaga. Zasadne wydaje się więc zadanie pytania – jak poradzić sobie ze stratą pupila? Spróbujemy odpowiedzieć na nie w poniższym wpisie.
Aktywne przeżywanie procesu żałoby
Żałoba jest stanem, w którym nasza rozpacz sięga zenitu, lecz jednocześnie każdy przeżywa ją na swój sposób, dlatego nie można mówić w jej przypadku o jednym utartym schemacie. Jeżeli za kimś bardzo mocno tęsknimy, nie powinniśmy w żadnym wypadku tłumić obecnych w nas emocji. Jawne okazywanie swojego cierpienia czy też płacz za ukochanym pupilem to sposób na aktywne przeżywanie procesu żałoby. Twoi bliscy powinni wiedzieć, co czujesz, by Cię lepiej zrozumieć.
Poszukiwania sensu w śmierci pupila
Nieoczekiwana strata zwierzęcia domowego jest często traumą oraz niezwykle bolesnym ciosem, z którym trudno się pogodzić. Pojawiają się wtedy pytania o sens posiadania pupila w kontekście, gdy my nadal możemy cieszyć się życiem, a naszego ukochanego przyjaciela z nami nie ma. Należy się oswoić z tego typu negatywnymi myślami i próbować z nimi pogodzić, niekoniecznie szukając na nie odpowiedzi.
Warto przyjmować wsparcie innych osób
Choć niezwykle często uważamy, że nikt nie jest w stanie zrozumieć naszej starty, nie warto odrzucać wsparcia oraz dobrego słowa pochodzących od bliskich, oraz osób postronnych. Śmierć ukochanego pupila nigdy nie jest łatwa i każdy mierzy się z żałobą na swój sposób, lecz rozmowa z innymi osobami, które utraciły czworonożnego przyjaciela, może być zbawieniem dla duszy. Warto posłuchać o doświadczeniach innych osób, ich metod radzenia sobie ze śmiercią zwierzęcia domowego, gdyż może się to okazać bezcenną lekcją, z której można wyciągnąć coś dla siebie.
